niedziela, 24 października 2010

DUCHY - ISTOTY BEZCIELESNE (cz.2)

Jakie energie/duchy/istoty bezcielesne potrafią "przykleić"  się do nas i czerpać z naszych zasobów energetycznych:

1. istoty bezcielesne - to Dusze, które utknęły na Ziemi ... z różnych powodów (już opisywanych w cz.1)
Mają mało nieharmonijnych energii, najczęściej szukają drogi do Światła i na różne sposoby to manifestują. Od bólów głowy po latające po domu talerze.

2. istoty bezcielesne z naszych poprzednich wcieleń - wiem, że to może wydawać się niedorzeczne, jednak, gdy któreś z naszych poprzednich wcieleń zakończyło się niespodziewanie, to uważa się je za niezamknięte.
Jeśli Dusza nie zdążyła wykonać w tamtym wcieleniu powierzonych jej zadań, są one przelewane na to wcielenie.
W związku z tym są to, niejako otwarte wrota w czasoprzestrzeni do wędrówki Dusz, które to wrota, istoty bezcielesne skrzętnie wykorzystują. Manifestują swoją obecność podobnie, jak w punkcie pierwszym.

3. istoty satanistyczne i demoniczne, to istoty bezcielesne posiadające bardzo nieharmonijne energie, przy czym istoty demoniczne niosą ładunek bardzo negatywnej energii.
Tu  nie ma żartów! Te istoty mają najczęściej wobec nas bardzo nieciekawe zamiary, realizują swoje cele umysłem i rękoma gospodarza.
Istoty te najczęściej są we władaniu ciemnych sił, nie chcą odejść z wibracji Ziemi, manifestują się opętaniem swojego gospodarza, manipulują nim, zniewalają...

W następnym poście opiszę, co robić, by istoty bezcielesne nie wnikały w pole energetyczne naszego ciała - aury, a jeśli już nam się to przydarzy, jak sobie z tym problemem poradzić.

wtorek, 19 października 2010

DUCHY - ISTOTY BEZCIELESNE (cz.1)

Bardzo często na  http://www.spiritual-energy.pl/ 
dostaję pytania o istoty bezcielesne.
Co to takiego?
Skad się biorą?
Jak funkcjonują?
Czy są niebezpieczne?...

Dlatego myślę, że nadeszła pora zająć się tym tematem...
Istota bezcielesna to Dusza, która w procesie nazywanym przez nas śmiercią, opuściła ciało lecz nie odeszła z wibracji Ziemi.
Istnieje wiele powodów, dla których Dusze nie opuszczają Ziemi...są to:
  • silne związki z osobami lub osobą, która nadal żyje,
  • mogą nie uświadamiać sobie, że umarły,
  • innym powodem może być uzależnienie od alkoholu, narkotyków, seksu, jedzenia...
  • mogą również obawiać się kary lub odwetu ze strony Boga lub innej ososby, którą za życia skrzywdziły,
  • wreszcie zwyczajnie mogą nie wierzyć  w życie po życiu,
  • są też takie istoty, które pragną dokonać zemsty...
Bez względu na motywacje, wszystkie te istoty, by spełnić swoje pragnienia, przyłączają się do ciała fizycznego osoby żyjącej, niekoniecznie sobie znajomej, może to być dla niej całkowicie obcy, przypadkowy człowiek a w konsekwencji przyczyniają się do powstawania trudności i problemów w życiu, nazwijmy to swojego "gospodarza".
Istoty bezcielesne mogą oddziaływać na swojego gospodarza na wiele sposobów, a rzadko się zdarza, że są one dla niego pozytywne, czy korzystne. Gospodarz może nawet przejąć pewne nawyki i cechy tej istoty, gdy ona przebywała jeszcze we własnym ciele fizycznym... może to być zwykłe uzależnienie od czekolady albo silny nałóg alkoholowy.
W najlżejszych przypadkach istoty bezcielesne uruchamiają strumienie wzajemnie przeciwstawnych energii.
U gospodarza manifestuje się to gonitwą całkowicie różnych myśli, ciągłym zmęczeniem, całkowitym zagubieniem życiowym, czasem wręcz słyszy głosy, czy czuje, że ktoś inny decyduje o tym, co ma mówić lub robić... objawów jest bardzo dużo, a zależą od siły istoty czy istot, które się podłączyły do gospodarza.
W następnym poście opiszę, jakie to istoty bezcielesne się do nas podłączają, jakie posiadają ładunki energetyczne i co to dla nas oznacza... CDN

wtorek, 12 października 2010

RYTUAŁ POSZUKIWANIA PARTNERA

Jesteśmy istotami potrzebującymi mieć koło siebie osoby, które nas kochają.
Jedne z nich mamy dane przez los...matka, ojciec, rodzina...a inne, szczególnie partnera życiowego musimy znaleźć sami, nikt tego za nas nie zrobi :)
Nie zawsze jest to łatwe, czasem trzeba się nieźle postarać, czasami jest to kosztowne :)...czasami przychodzi samo z siebie... a czasem trzeba zwyczajnie pomóc losowi, by skierował do nas tę jedną, jedyną osobę pod słońcem.
Na szczęście istnieją pewne rytuały, które nam w tym pomagają...oto jeden z nich:

Usiądź w spokojnym, zacisznym miejscu i głęboko zastanów się kogo chcesz spotkać,
kogo chcesz pokochać, z kim chcesz dzielić radości i troski swego życia...
Wypisz wszystkie cechy Twojego przyszłego partnera...
cechy charakteru  (dobry, cierpliwy, miły, opiekuńczy,taktowny, z gustem, inteligentny....),
jak ma wyglądać  (brunet, blondyn, kolor oczu, wysoki, niski...),
w jakim ma być wieku... wypisz wszystko jak najdokładniej potrafisz...od tego wiele zależy...
Na końcu, gdy już dokładnie opiszesz swojego wymarzonego partnera, dopisz, że prosisz o niego do pół roku i że prosisz o takiego albo kogoś lepszego!!!
Nie zapomnij podziękować. Podziękuj w taki sposób, jakby się to już wydarzyło.
Podziękuj Wszechświatowi za swojego wymarzonego partnera.
Twoja myśl jest energią...ona już popłynęła do Wiedzy Wszechświata. Wszechświat już uruchomił proces poszukiwania Twojego partnera.
Teraz tę kartkę zawsze noś przy sobie razem z jakimś drobiazgiem...koralik, kamień, muszla...
cokolwiek, co będziesz mógł podarować tej osobie przy pierwszym spotkaniu.
Ten drobiazg zagwarantuje Ci, że ta osoba o Tobie nie zapomni a Wasza znajomość rozkwitnie pięknymi uczuciami.

Nie zapomnij o jeszcze jednym...a mianowicie, stwórz w swoim życiu miejsce dla poszukiwanego przez Ciebie partnera..miejsce przy stole jadalnym, miejsce na jego rzeczy w szafie, miejsce w sypialni...
Nikogo nie znajdziesz, dopóki nie będzie dla niego miejsca w Twoim domu.
Rozejrzyj się po domu, sprawdź, czy wszystko jest już gotowe i dziękuj Wszechświatowi za wszystko, co dla Ciebie przygotowuje.

Życzę Ci wytrwałości i szczęścia... Marta

niedziela, 10 października 2010

AKASZA - ZAPISY DUSZY

 "Akasza jest słowem sanskryckim odnoszącym się do podstawowej eterycznej substancji wszechświata o składzie elektroduchowym.
Na Akaszy pozostają odciśnięte nieścieralne zapisy każdego dźwięku, światła, ruchu i myśli od początku istnienia wszechświata.
Istnienie tych zapisów tłumaczy zdolność jasnowidzów i wizjonerów dosłownie "widzenia" przeszłości, niezależnie od tego, jak jest ona odległa i na ile niedostępna zwykłej, ludzkiej wiedzy.
Akasza rejestruje wrażenia niczym błona światłoczuła i można ją sobie wyobrazić jako ogromną , ukrytą kamerę kosmosu.
Zdolność odczytywania tych wibracyjnych zapisów tkwi nieodłącznie w każdym z nas i zależy wyłącznie od naszego wyczulenia, a polega na dostrojeniu się do właściwego stopnia świadomości - podobnie, jak nastawia się radio na odpowiednią długość fali" - wg Edgara Cayce.
Być może jakiś współczesny uczony dowiedzie, że Akasza rzeczywiście istnieje - przywyklibyśmy wreszcie do mysli o niej, tak jak przyzwyczajeni jesteśmy do istnienia fal radiowych, radioaktywności, energii atomowej czy zapisów pamięci w systemie nerwowym człowieka.

środa, 6 października 2010

NIE DAJ SIĘ WKRĘCIĆ!

Nasza psychika jest tak skonstruowana, że bardziej reagujemy na bodźce negatywne.  
Na złą informację, nieprzyjemne działanie wobec nas, niebezpieczeństwo lub po prostu negatywną energię -  zareagujemy natychmiast.
Oczywiście dobre, pozytywne zdarzenia też wywołuja w nas silne emocje, jednak strach, lęk i wściekłość znacznie przewyższają swą siłą radość i szczęście.
Przyczyna jest pradawna, kiedy, to strach i wściekłość decydowały o być albo nie być.
Jaki był wtedy pożytek ze szczęścia? Nie pomogło w bronieniu się, unikaniu niebezpieczeństwa czy zdobywaniu pożywienia.
Jeśli prześledzić historię ludzkości, to życie często było przepełnione trudem i wyrzeczeniami i zwykle przynosiło więcej strachu i goryczy niż radości.
Stąd nasza skłonność do ciągłego zamartwiania się i depresji, które tłumią i niszczą radość.
Czy spotkałeś  w swoim życiu  ludzi, którzy cierpią z nadmiaru radości?
No właśnie, a stresy i depresje są wszędzie, bez wyjątków.
Tę szczególną cechę naszego postrzegania przede wszystkim wykorzystują media. W programach informacyjnych rzadko słyszymy dobre wiadomości.
Schemat jest taki:
negatywny fakt + intensywne nagłaśnianie + nowe okoliczności + dramaturgia = silne zainteresowanie ludzi

Według tej zasady podaje się wszystkie złe nowiny: katastrofy, ludzkie nieszczęścia, klęski żywiołowe, najróżniejsze konflikty....
Wydarzenia krecą się, jak po spirali.
Wspólnie rozpatrzmy mechanizm działania takiej spirali.
Najpierw zostaje nam przedstawiony fakt, który teoretycznie może nas poruszyć lub nie.
Załóżmy, że jest to wiadomość o jakimś nieprzyjemnym zdarzeniu w innym kraju. Jeśli nas ta wiadomośc poruszyła, to dajemy temu wyraz w ustosunkowaniu się do niego... przeżywamy, łączymy się z tym wydarzeniem, odczuwamy z tym związane emocje, interesujemy się, współczujemy...jednym słowem nadajemy temu faktowi określoną energię...
Środki masowego przekazu kontynuują swą kampanię a my z coraz to większym zainteresowaniem śledzimy rozwój wypadków. W ten sposób dopuszczamy do siebie negatywna energię i dajemy sie wciągnąć w grę... na razie, jako postronni obserwatorzy.
Na pierwszy rzut oka nic szczególnego się nie dzieje. Zwykła sprawa. A jednak nie do końca.
Okazuje sie, że to wszystko ma na nas silny wpływ a szczególnie na nasze zdrowie, gdyż angażując się choćby myślami  w to zdarzenie, zaczynamy łączyć się z nim energetycznie, wchodzimy w jego wibracje, zaczynamy znajdować się w strefie oddziaływania tej spirali, która się rozkręca i wciąga nas w siebie, jak w lej.
Nasze współdziałanie z tą negatywną energią zacieśnia się a wspomniane zdarzenia zaczynamy postrzegać, jako nieunikniony element swojego życia (nawet pamięć mamy wtedy do tego faktu, jak i co się wydarzyło po nim...) Nasza uwaga zaczyna działać wybiórczo, wszędzie natykamy się na kolejne bardziej lub mniej podobne fakty z innych krajów...omawiamy te wiadomości ze swoimi znajomymi i bliskimi, uzyskujemy od nich odzew w postaci zainteresowania i współczucia.
Spirala się nakręca, energia rośnie... z obserwatora staliśmy się bezpośrenim uczestnikiem.
Jako, że podobne przyciaga podobne...wysyłana przez nas energia zaczyna do nas wracać w postaci wypadków, nieszczęść, chorób, utraty partnera, wypowiedzenia z pracy, braku miłości, nieporozumień, kłótni, złych nastrojów, depresji, pecha...
dlatego zwróć uwagę na to, jakie programy i filmy oglądasz w telewizji, jakich audycji słuchasz w radio, co czytasz lub oglądasz w sieci internetowej,o czym rozmawiają Twoi bliscy i znajomi...spójrz na to krytycznym okiem...
...a może po prostu...wyłącz telewizor!...i nie daj się wkręcić!

wtorek, 5 października 2010

RECEPTA NA DOBRE ŻYCIE

Ciągle poszukujemy skutecznej, jedynej i całkowicie uniwersalnej recepty na  szczęśliwe życie.
Studiujemy książki, chodzimy do specjalistów od etyki, psychologii, religii czy filozofii...próbujemy zbadać zakamarki naszej duszy i ją obarczać wieloma naszymi niepowodzeniami życiowymi, zamiast zabrać sprawy w swoje ręce i wdrożyć w życie cztery zasady, które zostały sformułowane przez starożytnych Tolteków.
Genialne i proste w zastosowaniu, gdyż wyróżniają się łatwym dostępem do szczęścia i miłości.
Toltekowie odkryli, że każdy z nas ma swój własny świat, w którym żyje.
Jest to jedyny dla każdego świat własnych wyobrażeń, swoistych przekonań i przyzwyczajeń wpajanych nam od dzieciństwa. Każdy taki nawyk, Toltekowie nazwali UMOWĄ, którą zawarł każdy z nas, sam ze sobą - często, tylko dlatego, że brakowało nam sił by przeciwstawić się presji otoczenia. Takie wyrażenia, jak:
"nie zasługujesz na..."
"to przez Ciebie..."
"do niczego sie nie nadajesz..."
"nikt Cię nie bedzie chciał..."
to tylko niektóre z umów, jakie wbijano nam przez lata do głowy.
Lata mijają...umowy działają, jednak... Toltekowie odkryli również, że one  się zwyczajnie dezaktualizują...
Z ich obserwacji wynika, że większość starych umów przestrzegamy nieświadomie, z przyzwyczajenia... dlatego tkwimy latami w ograniczających nas poglądach, przekonaniach, a przecież możemy się od nich uwolnić, razem z nimi uwolnić się od przykrych i bolesnych okoliczności.

Jak więc sobie z nimi poradzić?
Toltekowie, bardzo słusznie stwierdzili, że nikt inny, prócz nas samych, nie jest w stanie decydowć o naszych umowach.
Tylko TY masz prawo decyzji o swoim szczęściu - nikt inny!

Co w takim razie należy zrobić?
Według mądrych Tolteków, najlepiej jest znaleźć w sobie wszystkie umowy i zastąpić je czterema poniższymi:

1. BĄDŹ NIESKAZITELNY W SŁOWACH
Słowa mają olbrzymią siłę...mogą ranić, bądź dawać ukojenie.
Nie krytykuj, nikogo nie atakuj, nie mów niczego wbrew sobie, nie plotkuj, gdyż nie przynosi to nikomu pożytku.
Mów prawdę, mów to co myślisz a stosując się do tej umowy, nigdy nie będziesz miał sobie nic do zarzucenia.

2. NIE BIERZ NIC DO SIEBIE
Nic, co robią i mówią inni ludzie nie dzieje się z Twojego powodu.
Ich słowa i działania są projekcją ich wewnętrznej rzeczywistości, tego świata, w którym żyją.
Jeśli ktoś mówi "jesteś głupi", to jest to wypowiedź o nim samym, wynikająca z jego umów, które zawarł dawno sam ze sobą.
Jest całkiem możliwe, że innym razem, w przypływie dobrego nastroju lub chcąc coś uzyskać, powie "jesteś mądry".
A przecież, Ty wciąż jesteś taki sam. Jego słowa niczego nie zmieniają...ani w poziomie Twojej inteligencji, ani w Twoim świecie.
Wystarczy nie brać ich do siebie.
Przestrzegając tej umowy zyskasz nieprawdopodobną wolność. Będziesz mógł śmiało iść przez świat a żadne słowa czy okoliczności nie będą w stanie Cię zranić. Wystarczy byś stale pamiętał, że każdy z nas ma swój własny świat i by nie brać nic do siebie.

3. NIE ZAKŁADAJ NIC Z GÓRY
Przyjmuj wszystko takim, jakim jest.
Znajdź odwagę, by zadawać pytania i wyrażać to, czego naprawdę pragniesz, zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Porozumiewaj się z innymi tak jasno, jak tylko potrafisz. Przestań odgadywać cudze myśli i intencje - daj tym samym szansę innym na własne wyjaśnienia...
Bez jasnych przekazów tworzą się pasma nieporozumień i rozczarowań.
Nie zakładaj nic z góry, a całkowicie zmieni się Twoje życie.

4. RÓB WSZYSTKO NAJLEPIEJ JAK POTRAFISZ
Twoje "najlepiej" będzie stale ulegać zmianom.
Jednak we wszystkich okolicznościach rób wszystko najlepiej, jak tylko potrafisz. Dzięki temu nigdy nie będziesz miał powodu do oskarżania się i żałowania, że mogłeś coś zrobić lepiej, a tego nie zrobiłeś.

poniedziałek, 4 października 2010

WYCZARUJ SWOJE MARZENIA

Czy wiesz o czym marzysz? Wiesz czego byś chciał najbardziej?

Większość osób chce zmienić własną rzeczywistość. Mówią jednak, że tego się nie da zrobić, że to trudne.
Na początek proponuję, byś usiadł wygodnie, odetchnął głęboko i zastanowił się nad powyższym pytaniem.
Teraz weź kartkę i zapisz to, co chcesz osiągnąć w życiu, o czym marzysz ,do czego zmierzasz , co ci sprawi wyjątkową radość.
Następnie weź drugą kartkę i wypisz wszystko to, co ci w życiu przeszkadza ,co cię denerwuje, co uważasz za przeszkodę w spełnianiu twoich marzeń.
Nikogo nie obwiniaj, nie narzekaj, nie użalaj się nad sobą ,nie wysyłaj negatywnych energii do znajomych, sąsiadów, członków rodziny. Pisz tylko przyczyny obiektywne.
Pamiętaj, że chcieć to móc!!!
Zastanów się teraz,czy naprawdę te przyczyny są nie do pokonania? Każdy z nas stwarza sobie własną rzeczywistość w której się porusza. Nasz umysł ma nieograniczone możliwości twórcze (dopóki ich sami nie zablokujemy).
Zmień swoje przekonania, przeświadczenia ,nawyki, przyzwyczajenia, wyobrażenia o świecie, o pracy ,o twoich bliskich i znajomych .Popatrz na nich życzliwie ,z przyjaźnią. Przestań widzieć we wszystkich ludziach swoich wrogów – wtedy zmieni się twoja rzeczywistość.
Wszystko to, co wysyłasz do innych wraca do ciebie z powrotem , jak powracająca fala. Plotkowanie o innych, obgadywanie, narzekanie, zamartwianie się stworzonymi przez ciebie problemami, to jest utrata energii, to wszystko obniża twoje wibracje.
Zamiast koncentrować swoje siły nad spełnieniem marzeń -
ty tracisz je bezpowrotnie i bezproduktywnie.
Nie wracaj do przeszłości i nie rozpamiętuj krzywd jakich kiedyś doznałeś ,bo to były lekcje karmiczne które miałeś odrobić w tym życiu. Już je odrobiłeś i tylko wnioski z lekcji są ważne.
Podziękuj tym którzy ci pomogli w odrabianiu, innym wyślij wybaczenie, wszystkim możesz przesłać błogosławieństwo.
Rozliczysz się w ten sposób z przeszłością ,a wtedy możesz tworzyć nową rzeczywistość na wyższej płaszczyźnie rozwoju.
Możesz spokojnie i z radością iść do przodu nie oglądając się wstecz. Wybaczanie jest bardzo ważną czynnością, docenianą we wszystkich religiach świata .
Najwięksi mędrcy, ustalający kanony religijne, doskonale wiedzieli jak bardzo wpływa moment wybaczania na zdrowie psychiczne i duchowe strony wybaczającej i wybaczanej.
To jest właśnie uwolnienie od obciążeń przeszłości.
Po przemyśleniu tego wszystkiego wróć do napisanych wcześniej kartek
i wykreśl to,co uważasz już za nie aktualne.
Jeszcze raz zastanów się nad swoimi marzeniami i co przeszkadza w ich realizacji.
Na koniec zacznij wizualizować to co chcesz osiągnąć ,to o czym marzysz.
Kartkę z opisem przeszkód spal!!!
Jeżeli nie dopełnisz aktu wybaczania przeszłości i wciąż będziesz wspominać kto i kiedy cię skrzywdził - będziesz wciąż wypełniać rolę ofiary.
Podświadomość człowieka jest jak małe dziecko.Ma świetną pamięć, ale nie zna logiki. Potraktuje twoje wspomnienia jako radość z przeżyć. Natychmiast będzie poszukiwać dla ciebie podobnych zdarzeń.
Znajdą się ludzie i okoliczności potwierdzające twoją rolę bycia ofiarą. Jeżeli tego nie zrozumiesz i nie odrzucisz wzorca bycia ofiarą , będzie ci ten wzorzec towarzyszyć całe życie.
Myślę, że już zrozumiesz, jak jest ważne słowo WYBACZAM, PRZEPRASZAM.
Tak zmieniasz swoją rzeczywistość, w której żyłeś dotychczas.
Wrogów zamieniasz na normalnych ludzi a nawet na przyjaciół.
Stajesz się prawdziwym czarodziejem!
W nowej rzeczywistości zaczynasz funkcjonować inaczej.
Prosisz , wizualizujesz i dostajesz.
Skupiasz energię NA TYM co chcesz osiągnąć. Nie tracisz energii na puste gadanie, i narzekanie.
Pamiętaj zasadę PODOBNE PRZYCIĄGA PODOBNE.
Osoby opowiadające z emocjami o cudzych chorobach, pogrzebach itd. ściągają na siebie podobne zjawiska.
Podobnie gdy mówisz z radością o cudzych sukcesach , ułatwiasz swoje osiągnięcia. Życzliwość, przyjaźń i miłość stwarzają koło nas pozytywną rzeczywistość.
Wszelkie negatywne oczekiwania i wizualizacja przerażających problemów ,które mogą się przydarzyć naszym bliskim, powodują poważne blokady w ich życiu. Nasze negatywne myśli mogą przyciągnąć te wizje i zamienić w rzeczywistość. Potem niektórzy jeszcze potwierdzają to słowami:”a mówiłam ci?” Dlatego dla ich dobra należy unikać takich strasznych obrazów.
Jeżeli sprecyzujemy swoje marzenia, to czekamy cierpliwie na ich realizacje ,wizualizując już ich wykonanie ,i koniecznie! dziękując za uzyskanie tego co chcieliśmy.
Nasz umysł ma możliwości stworzenia wspaniałych wizji tego, o czym marzymy. Im dokładniej to zobaczymy ,usłyszymy, posmakujemy, poczujemy dotykiem, węchem tym łatwiej to otrzymamy.
Więc teraz sobie wizualizuj jakie skarby chcesz znaleźć.
Jako czarodziej możesz wyczarować wszystko i prosić o realizację Uniwersum. Zapraszam do działania i życzę pomyślności!

DUSZA


Dusza to wielowymiarowa energia, która powinna być kontrolowana przez istoty z najwyższych poziomów nieskończonej świadomości,charakteryzująca się określonymi wibracjami.
Im wibracje wyższe, tym lepiej, gdyż znaczy to, że energia duszy jest mniej zainfekowana energiami negatywnymi (istotami bezcielesnymi, ciemnymi siłami, energiami demonicznymi, czy nawet satanistycznymi).
W trakcie tysięcy wcieleń, dusza „zbiera” najróżniejsze energie, przeżywa różne traumy (inkwizycja czy faszyzm, gwałty, rozboje...), poddawana jest działaniu najróżniejszych klątw, ślubowań, przyrzeczeń, które hamują jej rozwój, nie pozwalają wyzwolić się spod wpływu negatywnych energii , dlatego dusza ponownie „schodzi” na ziemię by odrobić kolejną lekcję pozwalającą jej skrócić drogę do oświecenia i wrócić do Stwórcy.
Istoty z najwyższych poziomów to inaczej nasze Wyższe Ja, to Opiekunowie duchowi
którzy mają zadanie kierować tak naszym życiem, by dusza mogła najlepiej, jak się da odpracować swoją ziemska lekcję.
Dusza przed kolejnym wcieleniem długo wybiera sobie przyszłego „nosiciela”. Wybór zależy od tego, jaką lekcję musi przerobić, dlatego ważne jest, jaki mamy kolor oczu czy skóry, kim są nasi rodzice, w jakich warunkach będzie żyła rodzina, w jakiej części świata, w jakim społeczeństwie itd...
Po dokonaniu wyboru dusza wciela się w człowieka. Może to zrobić jeszcze w trakcie życia płodowego, w trakcie porodu lub natychmiast po przyjściu dziecka na świat.
Dusza wciela się w kolejnego człowieka i przekazuje mu cały swój wielowcieleniowy ładunek energetyczny z dobrymi i negatywnymi energiami. Dobre energie to energie miłości, dobra, współczucia, radości... Negatywne energie manifestują się bólem, lękiem, strachem, nienawiścią, choroba, nieszczęściem...Negatywne energie mają zdolność blokowania tych pozytywnych i choć nieraz się tak bardzo staramy by nam coś wychodziło dobrze, to ciągle jest , jak zawsze...To są te blokady, programy, które trzeba usunąć.
Czyszczenie programów duszy odblokowuje te dobre energie a niszczy te negatywne, w trakcie zabiegu są odprowadzane inne, nadprogramowe dusze, istoty bezcielesne i inne energie, które blokują współpracę duszy z nami tu na Ziemi.
Czyszczenie podnosi poziom wibracji energii duszy. Im poziom wyższy, tym mniejsza szansa, że będą się do nas „kleić” zbłąkane duszyczki (negatywne energie).
Warto też wiedzieć, że czyszczenie programów duszy, choć we wspaniały sposób wpływa na nasze życie, to nie załatwi wszystkich naszych problemów za nas i bez nas.
Czyszczenie duszy wyrzuca z jej energii blokady, które przeszkadzają nam w osiągnięciu naszych
celów, jednak by te cele były osiągnięte należy nad nimi dalej pracować. Czyszczenie pozwoli na to, żeby w ich osiągnięciu już nic nie przeszkadzało.
Dobrym przykładem w tym miejscu jest alkoholizm.
Oczyszczenie programów duszy z energii ciągu do alkoholu nie spowoduje z dnia na dzień, że długoletni alkoholik nie będzie nałogowcem. Owszem, tych energii już w nim nie będzie, jednak od niego zależy czy będzie dalej pił czy nie. Każdy człowiek ma wolna wolę, dlatego sam musi chcieć coś zmienić i musi w tym kierunku wykazać się działaniem.